czwartek, 11 czerwca 2009

przygotowania...

nie jest łatwo spakować się na taką wyprawę, muszę zabrać ze sobą jak najwięcej jedzenia by obciąć wydatki, ale jak wiadomo miejsca nie mam za dużo ;/

dlatego kombinuję, myślę... odrzucam kolejne rzeczy z listy, jeszcze tak niedawno śmiałam się z Jasia Fasoli, a dziś sama się nim staję ;p

p.s.


proszę a to tylko jedzenie jakie muszę z sobą zabrać ;/

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Norwegia jest starsznie droga to Ci sie nie dziwie.tyle ze ja bylam z rodzicami 12 lat temu:) i to samochodem wiec wekow i puszek sie duzo zmeiscilo:)


Pandora

Weronika pisze...

hej Hania ;)
samochoooodem no właśnie ;/

p.s.
z ostatniej chwili :)
jedzenie sie zmiescilo, ale nic poza tym :D a wiec.. glowkuje dalej ;)