sobota, 2 maja 2009

i jeździłyśmy...

zgodnie z zasadą dnia motocyklistek - jeździłyśmy, po prostu jeździłyśmy (wróciłam do domu przed 22:00 ;p)

dzień dla (nas) motocyklistek zaczął się wspaniale, kilku przystojniaków podjechało by nas pozdrowić, jeden z nich nawet przywiózł czekoladki, ahhh ten Romek był też fotoreporter o pseudonimie KrzysztofT oraz na błyszczącym Suzuki nasz rodzynek Zbyszek, który odważył się wyruszyć z kobitkami w trasę która okazała się przepiękna - dolina Bugu nas zauroczyła.







Z pewnością nie będzie to ostatnie babskie święto...


dziękuję moim współtowarzyszkom.
a wszystko w Polsce zaczęło się od SCC... przechodzimy do historii

Brak komentarzy: