decyzja zapadła :D
Nie udało mi się w tym roku zrealizować dużej wyprawy, dlatego pomyślałam o czymś mniejszym.. wybór padł na Norwegię.
W niedzielę jadę do Gdyni wskakuję na prom i będę jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć :D No i oczywiście podziwiać uroki fiordów.
W sumie czeka mnie blisko 4500km.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz