
Pobiłam swój nowy rekord w... spalaniu na 100km, moja Bee spalała jedynie 3,1litra, aż uwierzyć nie mogłam... fakt, faktem tempo było "just cruising", ale jednak ;p
dzień dla (nas) motocyklistek zaczął się wspaniale, kilku przystojniaków podjechało by n
as pozdrowić, jeden z nich nawet przywiózł czekoladki, ahhh ten Romek był też fotoreporter o pseudonimie KrzysztofT oraz na błyszczącym Suzuki nasz rodzynek Zbyszek, który odważył się wyruszyć z
kobitkami w trasę która okazała się przepiękna - dolina Bugu nas zauroczyła.