Codzienne staram się jak najwięcej chłonąć ze świata motocyklowego i tak na przykład dzisiaj trafiłam na historię "latającego holendra", pewnego dziennikarza z Amsterdamu (który urodził się o dziwo w Nigerii), który miał dosyć tępa jakie panuje w europie... pewnego dnia trafił na stare Motto Guzzi V7, klasyk nad klasyki, kupił je za 1500euro i miesiąc później wyruszył w podróż... ta podróż trwa już ponad 3 lata, on (Paul van Hooff), 30 letni Moto Guzzi i bezkresne drogi naszej planety...
Przytoczę krótkie jego zdanie na temat wyprawy:
"The hidden message is that everyone can do a trip like mine, if you want. There’re no excuses not doing it. Life is short, before you know you talk about your unfulfilled dreams and that sucks. "
w przyszły weekend wystawa motocyklowa w Warszawie... powiew wiosny :)co ciekawe to będzie jedyna okazja dla polskich motocyklistów na zapoznanie się z ofertą na ten sezon, gdyż wystawa silesia.. została odwołana...
nie chcę zapeszać, ale chyba uda mi się zrealizować moje marzenie motocyklowe w tym roku już się nie mogę doczekać wiosny : ) trzymajcie kciuki...
Takie historie mnie inspirują, iż warto marzyć.
Sposób Nowozelandczyków na zwiększenie bezpieczeństwa motocyklistów, podoba Wam się taka kampania??
polecam wszystkim, aby obejrzeli ten oto klip, pokazuje on esencję jazdy motocyklem